Taki oto obrazek: jest godz.8.30 wsiadam do windy jednego z budynków warszawskiego “Mordoru” i co widzę?Torebki, torby i torebusie – wszystkie podobne, powiedziałabym, że takie same! Wchodzę do sali konferencyjnej – chyba mam dejavu? Czyżby w wielkim zagłębiu korporacji królowała jedna amerykańska marka? Powiem trochę prowokacyjne – nie masz takiej torebki, nie istniejesz! A gdzie w tym wszystkim jesteś TY? Czy